Leonard Peltier A.D. 2002

12 września pięćdziesiąt osiem lat kończy jeden z najbardziej znanych współczesnych Indian Ameryki Północnej, a zarazem jeden ze słynniejszych więźniów politycznych w USA. Znany światu, lecz wciąż oddzielony od niego więziennymi kratami Leonard Peltier, działacz Ruchu Indian Amerykańskich (AIM) z lat siedemdziesiątych, zozstał oskarżony i skazany w 1977 roku na podwójne dożywocie za zamordowanie dwóch agentów FBI podczas strzelaniny w Oglala, w rezerwacie Pine Ridge, 26 czerwca 1975 roku.

Proces Leonarda Peltiera do dziś budzi kontrowersje i emocje, a jego rola i wina w fatalnej strzelaninie, mimo upływu blisko trzydziestu lat, nie doczekała się jednoznacznego i satysfakcjonującego wszystkich określenia. Co więcej, z biegiem lat coraz bardziej zaciera się ona i bywa dopasowywana do potrzeb ludzi z obu stron barykad i ław sądowych, walczących nie tylko o dawne ideały, ale i o bieżące wpływy, władzę i pieniądze (Paul DeMain, redaktor opiniotwórczego "News from Indian Country" przyznał nawet niedawno, że - rozczarowany niespójnością kolejnych zeznań, wywiadów i oświadczeń Peltiera oraz rozgłaszaniem przez część stronników Leonarda fałszywej teorii o istnieniu tzw. Mr. X, mającego być rzekomo prawdziwym zabójcą obu agentów - przestał wierzyć w jego niewinność).

Tymczasem obrońcy indiańskiego działacza, uwięzionego w Leawenvorth, w stanie Kansas, skupieni wokół Komitetu Obrony Leonarda Peltiera (LPDC), nie ustają w wysiłkach na jego rzecz i apelują o międzynarodową solidarność i wsparcie.

W marcu tego roku sąd okręgowy w Dakocie Pd. odrzucił wniosek obrońców Peltiera o wznowienie procesu. Sąd uznał, iż przedstawiane przez obronę dowody (np. oświadczenie strony rządowej, że nie ma dowodów na to, kto zabił agentów i raport balistyczny) były już brane pod uwagę. Adwokat Eric Seitz odwołał się od tej decyzji do sądu apelacyjnego.

Obrońcy Peltiera złożyli też w sądzie skargę na FBI dowodząc, iż kłamiąc przed Departamentem Sprawiedliwości, byłym prezydentem Billem Clintonem, Komisją ds Spraw Zwolnień Warunkowych i opinią publiczną, Biuro naruszyło konstytucyjne prawa Peltiera z zamiarem pozbawienia go szansy na ułaskawienie lub złagodzenie wyroku. Skarga ta ma związek z planowanym przez komisję Izby Reprezentantów śledztwem w sprawie zbadania nieprawidłowości w pracy FBI, prowadzących do wydawania błędnych wyroków sądowych.

Od ponad 2 lat Peltier cierpi na dolegliwość stopy, utrudniającą mu poruszanie się i pracę. Więzienna służba zdrowia nie potrafiła dotąd ulżyć jego cierpieniom, zas władze więzienne odrzuciły wniosek Leonarda o skierowanie do lżejszej pracy siedzącej.

W czerwcu 2002 roku, pod naciskiem opinii publicznej i kilku kongresmenów, FBI ujawniło jedenaście skrzyń z liczącą ponad 30000 stron dokumentacją w sprawie Peltiera, przechowywaną w waszyngtońskiej centrali Biura. Wszystkie te, nieznane dotąd, dokumenty zostaną poddane cyfrowej obróbce, a następnie przeanalizowane przez zespół ekspertów pod kierunkiem obrońców Brucea Ellisona i Jennifer Harbury. Komitetu chce też doprowadzić do odtajnienia blisko 100000 stron innych dokumentów w sprawie Peltiera, przechowywanych nadal w Minneapolis i pozostałych oddziałach FBI.

9 lipca odbyło się skrócone posiedzenie Komisji do Spraw Zwolnień Warunkowych, na którym co dwa lata ocenia się, czy nie zaistniały istotne okoliczności mogące wpłynąć na decyzję Komisji o ewentualnym warunkowym zwolnieniu więźnia. Tak jak się spodziewano, szef Komisji nie wziął pod uwagę żadnych faktów przedstawionych przez obronę i kolejne posiedzenie Komisji w pełnym składzie planowane jest dopiero na rok 2008.

Wkrótce kończy się prowadzona przez belgijską organizację KOLA kampania pod nazwą "Międzynarodowe Forum Peltiera". W ciągu dwóch lat pod listem w obronie Leonarda Peltiera działacze KOLA i grup poparcia z różnych krajów Europy (w tym z Polski) uzyskali podpisy około 180 znanych postaci światowej polityki i kultury (czyli ponad trzykrotnie więcej, niż pierwotnie planowano). Akcję ma zakończyć 12 października 2002 konferencja prasowa w Brukseli, a komplet listów zostanie przekazany prasie i władzom USA.

Dla Pisma Przyjaciół Indian "Tawacin" opracował Cień