Sąd Hopiów uniewinnia protestujące Nawajki


Louise Benally z rodziną po zakończeniu Tańca Słońca w Obozie Anny Mae Aquash w Big Mountain. Photo credit: Brenda Norrell, 'Indian Country Today'

11 lipca 2001 roku policja plemienna Hopiów zatrzymała pięć nawajskich kobiet i oskarżyła je o nielegalne przebywanie na terenie tzw. Obozu Anny Mae, założonego przez Nawahów przeciwstawiających się przymusowym wysiedleniom z przyznanych plemieniu Hopiów terenów Big Mountain w Arizonie. 17 sierpnia policjanci i urzędnicy Hopiów wkroczyli do Obozu i zniszczyli teren Tańca Słońca, organizowanego tam od lat jako duchowe wsparcie dla protestujących Nawahów.

Ponad pół roku później sąd plemieny Hopiów przychylił się ostatecznie do wniosku obrońców Nawajek i uznał oskarżenie za bezpodstawne. Zdaniem sędziego prokurator i powołani przez niego świadkowie z plemienia Hopiów nie wykazali, by kobiety wkroczyły bez upoważnienia na - jak to określają przepisy plemienne - "określony, ogrodzony i uprawiany teren" Joella Ashkie, Ruth Benally, Louise Benally, Elvira Horseherder i Pauline Whitesinger zostały uniewinnione.

Przedstawiciele Hopiów wyrazili rozczarowanie werdyktem, podtrzymując opinię, iż oskarżone wkroczyły samowolnie na teren rezerwatu i zorganizowały tam nielegalne zgromadzenie. Ich zdaniem decyzja sądu - choć korzystna dla oskarżonych - w żaden sposób nie usprawiedliwia prawa Nawajek do obecności w Obozie Anny Mae, ani tym bardziej nie potwierdza ich prawa do odprawiania tam ceremonii religijnych bez uzyskania zgody plemienia Hopiów.

Z kolei Przewodniczący Nawahów Kelsey Begaye, który wcześniej potępił "godne ubolewania" brutalne działania sił porządkowych na terenie świętej ceremonii religijnej i bronił prawa Nawahów do pozostawania na zamieszkiwanym od pokoleń terenie Big Mountain (który za zgodą rady plemiennej Hopiów ma być przeznaczony pod przyszłą kopalnię węgla), wyraził swe zadowolenie z niezależnej decyzji sądu plemiennego Hopiów.

Oprac. Cień