Dwa zdania - zagranica (05/2002)


Amerykanin Kevin Hinchey z Oklahomy twierdzi, że jest posiadaczem zdobionej koralikami laski, stanowiacej niegdyś własność głośnego przywódcy Apaczów Geronimo. Jeśli historyczne fotografie starego wodza potwierdzą tę informację, przechowywaną od kilku pokoleń w rodzinie Hincheya laska może zostać wystawiona na licytację, lub wypożyczona do któregoś z amerykańskich muzeów.



Obradująca w Japonii Międzynarodowa Komisja Wielorybnicza zaakceptowała wniosek USA o zezwolenie Indianom Makah ze stanu Waszyngton na upolowanie tradycyjnymi metodami do 20 wielorybów szarych w latach 2003-2007. Komisja przyjęła także podobny wniosek zgłoszony w imieniu tubylczych myśliwych Syberii przez Rosję, odrzuciła natomiast dwukrotnie pod naciskiem walczącej o interesy własnych wielorybników Japonii wniosek o zezwolenie na polowania na gatunek wieloryba grenlandzkiego przez Eskimosów Inupiat i tubylców Syberii.



Sąd Najwyższy USA rozstrzygnie spór między władzami stanu Newada a plemieniem Pyramid Lake Paiute, starającym się ochronić ginący gatunek ryby cui-ui, żyjącej w wodach jeziora na terenie rezerwatu, uważanej przez plemię za świętą i wpisanej na listę gatunków zagrożonych. Plemię, wspierane przez władze federalne, stara się o zapewnienie jezioru wystarczającej ilości wody, ale susza i naciski rolników na władze stanowe powodują zmniejszanie się ilości wody w zasilającej jezioro rzece Truckee.

ONZ rozpoczęła 13 maja pierwsze oficjalne zgromadzenie powołanego w roku 2000 stałego forum ludów tubylczych świata, skupiających według danych ONZ ponad 300 milionów ludzi. To dwutygodniowe zgromadzenie ma miejsce w ponad osiemdziesiąt lat po pierwszym apelu Indian Hopi do Ligi Narodów o zajęcie się ich problemami przez społeczność międzynarodową, ale przybycie do Nowego Jorku kilkuset tubylczych delegatów z całego świata spotkało się z niewielkim raczej dotąd zainteresowaniem mediów i polityków.



Plemiona Klamath wyraziły swoje oburzenie kolejnym przykładem profanacji indiańskiego cmentarzyska, ujawnionym 16 maja przez gazetę "The Klamath Falls Herald and News". Gazeta opublikowała artykuł, z którego wynika, że urzędnicy federalni zezwolili na poszukiwania ropy naftowej w samym centrum znanej wcześniej prehistorycznej wioski Indian Modoc, bowiem przeprowadzone przez nich dwa badania terenowe "nie ujawniły obecności żadnych historycznych artefaktów" w miejscu planowanych wierceń.



Projekt opinii Krajowej Służby Rybołówstwa Morskiego USA stwierdza, że zagrożony wyginięciem gatunek łososia soho, ważny dla tradycyjnej gospodarki i kultury Indian z Północno-Zachodniego Wybrzeża, ma za mało wody w basenie rzeki Klamath. Agencja nie zaleciła jednak ograniczenia zużycia wody przez jej głównych konsumentów - nie-indiańskich farmerów z pogranicza Oregonu i Kalifornii, a jedynie wezwała ogólnikowo do poszukiwania "alternatywnych rozwiązań" w celu ochrony ginącego gatunku łososia.



15 maja zastępca sekretarza spraw wewnętrznych (szef BIA) Neal McCaleb ogłosił podczas prowadzonych wśród Indian Nowego Meksyku konsultacji, że rząd nie będzie próbował prywatyzować najgorszych szkół zarządzanych przez Biuro do Spraw Indian. Projekt taki, wysunięty w lutym tego roku przez administrację prezydenta Busha, spotkał się z krytyką Krajowego Stowarzyszenia Indiańskiej Oświaty (NIEA), większości tubylczych przywódców i nauczycieli, oraz kluczowych członków Kongresu USA z obu partii.



11 maja sekretarz spraw wewnętrznych USA Gale Norton odmówiła nakazania Biuru do Spraw Indian (BIA) ponownego rozważenia podjętej jesienią 2001 roku decyzji o cofnięciu uznania za istniejące plemienia Duwamish ze stanu Waszyngton. Odwołaną "z przyczyn proceduralnych" decyzję, iż plemię słynnego wodza Seattle'a spełnia wszystkie siedem warunków niezbędnych do uznania go przez władze federalne podjęła w ostatnich dniach sprawowania władzy bardziej sprzyjąjąca starającym się o uznanie Indianom administracja Clintona.



Liczne organizacje indiańskie i ekologiczne skrytykowały decyzję Izby Reprezentantów USA, która 6 maja zatwierdziła plan prezydenta Busha przewidujący budowę krajowego składowiska odpadów promieniotwórczych w Yucca Mountain w Newadzie, na terenach należących wg traktatu z Ruby Valley z 1863 roku do Narodu Zachodnich Szoszonów i uznawanych przez tamtejszych Indian za święte. Decyzja o budowie mającego pomieścić 77 tysięcy ton radioaktywnych odpadów składowiska zależy teraz od decyzji Senatu.



Starszyzna plemienia Lummi ze stanu Waszyngton zebrała się 6 maja w indiańskiej szkole Chemawa w Salem, by uczcić pamięć ponad 200 dzieci, które w latach 1880-1925 zmarły tam na grypę lub ospę. Indiańska starszyzna i młodzież szkolna domagają się od prowadzącego od ponad stu lat szkołę Biura do Spraw Indian (BIA) odbudowy dawnego cmentarza i postawienia pomnika upamiętniającego indiańskie dzieci, które - siłą odebrane rodzicom - zmarły z daleka od swych bliskich na choroby białego człowieka.



Radni zamieszkanego przez Indian Maya meksykańskiego miasteczka San Juan Chamula wypędzili 30 kwietnia trzech rzymsko-katolickich duchownych i ogłosili zerwanie kontaktów z lokalną diecezją. Wyznający mieszankę dawnych lokalnych wierzeń i religii katolickiej Majowie - uwikłani od dziesięcioleci w konfliky z katolicką hierarchią kościelną i coraz silniejszymi grupami protestanckimi - uznali, że działania duchownych -np. zezwalanie na głoszenie kazań przez kobiety - obrażały tradycyjnych mieszkańcow ich społeczności.



3 maja akcjonariusze Occidental Petroleum (Oxy) podjęli "z przyczyn ekonomicznych" decyzję o zwróceniu rządowi Kolumbii kontrowersyjnej działki roponośnej Samore, położonej na kontrolowanych przez partyzantów z FARC terenach należących do plemienia U'wa. Czynione od 9 lat przez kolumbijskich Indian i ich sojuszników starania o ochronę kolumbijskiej puszczy i żyjących w niej około 5000 Indian U'wa zakończyły się sukcesem, oddalając - przynajmniej na pewnien czas - grożące im ze strony koncernów naftowych niebezpieczeństwo.



1 maja Prokurator Generalny John Ashcroft ogłosił, że amerykański sąd federalny oskarżył sześciu członków tzw. Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) o zamordowanie w 1999 roku Ingrid Washinawatok El-Issy i dwóch towarzyszacych jej osób. Ingrid była znaną indiańską działaczką społeczną z plemienia Menominee, porwaną i zamordowaną przez partyzantów z FARC w drodze powrotnej z pokojowej misji wśród kolumbijskich Indian U'wa, którym pomagała w budowie alternatywnego systemu oświaty opartego na ich tradycyjnej kulturze.



Powrót do aktualnych informacji

Na podstawie wieści z Internetu, indiańskiej prasy, doniesień z grup poparcia oraz informacji własnych opracował Cień