Boliwia 18.10.2003

Boliwia, 18 pazdziernika

La Paz, stolica Boliwii (2001)

Witajcie,

 

dostalam skargi, ze za duzo w moich wiesciach polityki, a za malo Indian :o) wiec bede sie streszczac. A poza tym i tak juz wiecie, bo nawet w polskich wiadomosciach podano, ze Boliwia ma nowego prezydenta. Goni wczoraj po poludniu zrezygnowal z urzedu i wyjechal do USA (pierwszym jego ruchem, na widok fali gornikow wkraczajacej do La Paz, bylo schronienie sie w ambasadzie USA, i stamtad ewakuowal siê helikopterem). Na jego miejsce wskoczyl Carlos de Mesa, byly wiceprezydent. Na razie ma poparcie narodu, ale to takie bardzo chwiejne poparcie. W kazdym razie, na razie wszyscy sie ciesza - we wszystkich miastach Boliwii balowano na ulicach do poznej nocy :o)

 

Oki, to tyle polityki (mimo wszystko niezbednej:)

 

Z bardziej indianskich tematow. Kilka dni temu dzwonilismy do Pabla z Copacabany. Miasto wyglada(lo) jak wymarle, zadnego ruchu na ulicach, w sklepach ceny rosna.

 

Juanita, zona Pabla, od poczatku wrzesnia otworzyla malenki sklepik z chlebem itp. Z powodu blokad (to z Copacabany mielismy doniesienia o blokadach/barykadach drog do metra wysokosci), nie bylo dostaw zywnosci, no ale chleb wypieka krewna Juany (pszenice ma pewnie z wlasnego pola), wiec przynajmniej chleb w sklepie maja.

 

Sergio delikatnie zasugerowal Pablowi, ze w takiej sytuacji mogliby zrobic to samo, co robia sklepikarze z klasy sredniej: podbic ceny. Pablo odpowiedzial na to tak: "nie moglbym zrobic tego moim braciom"

 

Ja mysle, ze to kwintesencja andyjskosci. Pablo i Juana nie moga podwyzszyc cen, bo ich klienci to ich wspolnota. Podbijajac ceny wzbogaciliby sie, ale za cene oddalenia sie od wspolnoty, co dla andyskiego Indianina jest rownoznaczne z samobojstwem.

 

Zaloze sie, ze jesli nawet maja jakies zyski z tego sklepiku, to predzej czy pozniej poczuja sie zobowiazani do wyprawienia jakiejs wielkiej fiesty dla swojej rodziny, swoich klientow i rodzin swoich klientow, zeby oddac to, co dostali!

 

I teraz sie dziwic, ze w kraju, gdzie polowa mieszkancow to Indianie, eksperyment z polityka neoliberalna mial tak oplakane skutki. Ci ludzie to po prostu urodzeni antykapitalisci!!!

 

usciski,

Stasia