GRUPA "EAGLE & HAWK" and JODY THOMAS GASKIN

 

"Dobry przyjacielu czas uczcić

siłę którą wyczuwam

elektryzujące uczucie w powietrzu

wystarczająco silne by związać nas wszystkich razem.

Przyjazne plemiona czas chwycić się za ręce

nieść dobrą wolę po świecie

zjednoczeni pokonamy wszystko

podzieleni z pewnością przegramy."

Posłanie to znajdujemy w jednym z utworów na drugiej już płycie zespołu Eagle & Hawk zatytułowanej "The Dream". Sam zespół tworzy czterech tubylczych muzyków z Kanady, z narodu Anishinabe (Ojibwa). Podstawą grupy są dwaj muzycy: Vince Fontaine, gitarzysta - weteran o korzeniach bluesowych z ponad czternastoletnim profesjonalnym doświadczeniem koncertowym, oraz Jody Thomas Gaskin, wokalista, autor tekstów, tancerz (trawy) i gawędziarz grajacy na gitarze i flecie tubylczoamerykańskim, wystepujący też samodzielnie ze swym własnym materiałem. Muzyka zespołu stanowi polączenie tubylczoamerykańskiej tradycji ustnej i nowoczesnych form muzycznej ekspresji, co razem, szczególnie podczas koncertów, pozwala odbiorcom w unikalny sposób doświadczyć kultury tubylczej przeniesionej, lecz wciąż żywej w dwudziestym wieku.

Wsłuchując się w dźwięki albumu, obok nowoczesnej gitary, czy perkusji odnajdujemy pradawne bicie bębnów, będące niczym "bicie serca", i tradycyjny śpiew będący modlitwą do Stwórcy. Muzycznie odnajdujemy tu trochę rocka, bluesa, funky, melodyjnych ballad, czy nawet piosenek śpiewanych przy ognisku. Przy czym, co podkreśla Vince, nie jest to "sztuka dla sztuki". Muzyka, taka czy inna, to tylko jeden aspekt, drugi, nawet ważniejszy to posłanie, nauka i podnoszenie świadomości odbiorcy w sferze tradycji, kultury i życia Pierwszych Narodów i tego,co nadal mają nam do zaoferowania.

"Słuchaj wiatru starszyzny

słuchaj wiatru zanim odpłynie

zanim odpłynie madrość."

- słyszymy już w pierwszym utworze i, jak mówi Jody "posłanie to pokój, przestańmy ze sobą walczyć, obwiniać się, przecież wiemy kto jest winny", powinniśmy ze sobą próbować współpracować jako jeden rodzaj ludzki, próbować stworzyć dla nas wszystkich lepszy świat, w którym wszyscy stanowić będziemy jedną rodzinę, niezależnie od tego, czy jesteśmy "biali, czarni, żółci, czy czerwoni". Posłanie to odnajdujemy też bezpośrednio przeniesione na język muzyczny, na przykład w utworze "Medicine Wheel Song", czy cytowanym już "Friendship Chant". Zespół próbuje nam również uświadomić inne niebezpieczeństwa wspólne dla nas wszystkich, na przyklad nadużywanie alkoholu ("Whiskey Breath") czy wykorzystywanie nieletnich ("Faceless").

Odnajdujemy to również w tym, co ma nam do zaprezentowania Jody Thomas Gaskin na swym albumie "...Part of being Anishinabe". Łącząc muzykę współczesną z dźwiękami tubylczymi, łączy również przeszłość i historię z współczesnością, próbując znaleźć rozwiązanie i drogę prowadzącą do pokoju. Jak mówi, ludzie chcą słuchać o pięknych, szlachetnych, majestatycznych Indianach, żyjących pięknym życiem i choć rzeczywiście to życie jest piekne, piękne są ceremonie, piękne są pow wow, to musimy również zdawać sobie sprawę z tego, co się na prawdę wydarzylo. Dowiadujemy się o tym np. z utworu "Cold December Day", przepięknej ballady opowiadającej o jednej z masakr ludności tubylczej, czy z "Death in The Blankets" o "wojnie zarazków", a dokładniej o celowej eksterminacji tubylców przez rząd USA za pomocą zarazków ospy i innych chorób zakaźnych.

Jednak Pierwsze Narody wciąż żyją, czego najlepszym przykładem są Jody, Vince i inni dzielący się z nami pięknem pow wow, muzyki i tradycji, a robiący to za pomocą chyba najbardziej uniwersalnego przekaźnika, czyli muzyki. Używają tego przekaźnika również do uświadamiania odbiorców o współczesnych sprawach politycznych, społecznych i łamaniu praw człowieka, co miało miejsce w przypadku uwięzionego już blisko 22 lata politycznego więźia tubylczoamerykańkiego Leonarda Peltiera. Jak mówi Jody - "Mój brat Leonard musi zostać uwolniony, muszą go wypuścić, wszędzie gdzie jadę, podczas każdego koncertu zawsze powtarzam: Uwolnic Peltiera! (...) mogę być muzykiem, gawędziarzem, tancerzem, lecz ponadto zadaniem moim jest podnoszenie świadomości o sprawach, które dotyczą moich ludzi, Ziemi, a wobec tego wszystkich ludzi, każdego".

I tak jest. Nauka przez muzykę, dobrą zabawę, uczucia, doświadczenie. Niewątpliwie tym są koncerty zespołu Eagle & Hawk i Jody´ego. Na scenie widzimy więcej elementów tradycyjnych. Obok rocka i innych współczesnych gatunków muzycznych, mamy okazję posłuchać tradycyjnego bicia w bęben, tradycyjnego śpiewu, tak utworów tradycyjnych, jak niewiarygodnego wręcz połaczenia tradycyjnej linii muzycznej, bębna i śpiewu z elektrycznym podkładem gitarowym i tekstami o pięknych kobietach indiańskich i niemieckich - tak było we Frankfurcie nad Odrą. Co więcej, możemy też zobaczyć trochę tradycyjnego tańca - co specjalnie obiecał nam Jody. Czekamy!

Eagle & Hawk i Jody przyjadą do nas pod koniec października lub na początku listopada. Wielkie "przepraszamy" za odwołanie koncertu w Poznaniu, który miał się odbyć 10.08.97. Jak wyśpiewuje to Jody, "jest jak jest", a jestem pewna , że na jesieni w Polsce podczas jednego bądź kilku koncertów będzie wspaniale. Jeszcze raz przepraszam, teraz w swoim imieniu, za koncert który się nie odbył i zapraszam na koncerty, które będą.

Beata Skwarska