Weetamoo i jej czasy (1638-1676)

Po założeniu kolonii w Plymouth, w Massachusetts angielscy Pielgrzymi zaprzyjaźnili się w 1620 roku z Massasoitem, naczelnym sachemem, czyli wodzem, skonfederowanych plemion Wampanoagów. Indianie Nowej Anglii, podobnie jak plemiona konfederacji Powhatan, byli mówiącymi po algonkińsku rolnikami utrzymującymi się z uprawy ogrodów oraz bogactwa naturalnych zasobów rzek i lasów. Byli społeczeństwem matyrylinearnym, wywodzącym swoje pochodzenie po linii kobiecej, i matrylokalnym, czyli mężowie przenosili się do gospodarstw swoich żon. Grupy wiosek tworzyły plemiona, które zawiązywały konfederacje. Istniała w nich chierarchia przywodców od poziomu wioski do wodzów konfederacji. Wodzostwo było dziedziczne, ale stanowisko przechodziło na tego spośród uprawnionych, włączając w to kobiety, który najbardziej się do tego nadawał. Wodzowie nie mieli władzy dyktatorskiej, lecz zdobywali zwolenników i zapewniali sobie ich lojalność dzięki mądrości, umiejętności rozstrzygania sporów i pozytywnym cechom charakteru. Jak wyjaśnia antropolog Robert Grumet, władza opierała się "raczej na sile perswazji, a nie na perswazji siły".

Małżeństwa między członkami rodzin sprawujących władzę pomagały umocnić sojusze pomiędzy wioskami, plemionami, a nawet konfederacjami. Rządzący mężczyźni mogli mieć więcej niż jedną żonę, ale dla umocnienia więzi międzygrupowych ta pierwsza pochodziła zawsze z prominentnej rodziny lub z innego plemienia. Inne mogły pochodzić z ich własnej grupy. Dzielili oni swój czas pomiędzy oddzielne gospodarstwa kobiece, prowadzone w wioskach poszczególnych plemion.

Plemiona te, podobnie jak w Wirginii, znały Europejczyków jeszcze przed przybyciem stałych osadników. Pielgrzymów powitał po angielsku Squanto, Indianin wzięty do niewoli podczas krótkiego postoju statku w tym rejonie. Spędził on jakiś czas w Anglii, zanim zdołał się dostać na statek, który zawiózł go do domu. Jako tłumacz Massasoita, Squanto powiedział Pielgrzymom, że mogą się osiedlić w kraju, w którym wylądowali, ponieważ żyjące tam plemię wymarło cztery lata wcześniej - w rezultacie epidemii, o której wiemy obecnie, że była europejskiego pochodzenia. Indianie dostarczyli Pielgrzymom żywność, by mogli przetrwać przez pierwszy rok i nauczyli ich uprawiać kukurydzę, fasolę i melony. W interesie pokoju i handlu, Massasoit oddawał przybywającym z Anglii osadnikom kolejne kawałki ziemi.

Massasoit umarł w 1662 roku, a jego następcą został jego pierwszy syn, Wamsutta, którego żona Weetamoo była samodzielnym sachemem w należącym do Konfederacji Wampanoagów plemieniu Pocasset. Wamsutta zmarł około roku później, a Weetamoo poślubiła Quinnapina, syna Ninigreta, wodza plemienia Niantic Wampanoagów. Fakt, że poślubiła mężczyznę z plemienia Niantic, i że Quinnapin miał już dwie inne żony, nie pomniejszał jej pozycji jako przywódczyni Pocassetów. Siostra Ninigreta, Quaiapan, była żoną syna wodza plemiennego Narragansettów, a także przywódczynią wioski znanej jako Queen's Fort na północ od głównej wioski Narragansettów na Rhode Island. Druga siostra Ninigreta, Awashonks, była sachemem Wampanoagów Sakonnet. Następcą Wamsutty został jego brat Metacom, lepiej znany pod imieniem Król Filip (King Phillip), nadanym mu przez Anglików.

Pod koniec życia Massasoita stosunki między Indianami i Anglikami zaczęły się pogorszać. Obok indiańskiej kukurydzy koloniści zaczęli uprawiać europejskie zboża i hodować bydło wymagające dużych pastwisk. W miarę jak rósł napór białych na ziemię, ich konflikt z Indianami stawał się nieunikniony.

W tym czasie Anglicy założyli już rywalizujące ze sobą kolonie w Massachusetts, Connecticut i Rhode Island. Zaczęli oni płacić Indianom za ziemię tylko dlatego, że "dowody" tego mogły być argumentem w sądzie, ponieważ kolonie poszerzały swoje terytoria i zaczynały spory graniczne. Problem "gry w dowody", jak określa to historyk Francis Jennings, polegał na tym, że ci sami lub różni Indianie sprzedawali tę samą ziemię ludziom z różnych kolonii. Wywołało to takie zamieszanie, że uchwalono przepisy wymagające, by płacić Indianom za ich ziemie w celu legalnego wygaśnięcia ich tytułu - przynajmniej z angielskiego punktu widzenia - oraz by takie transakcje zawierane były jedynie pomiędzy przedstawicielami brytyjskiej korony a upoważnionymi przywódcami plemiennymi. Wiele lat później, po ogłoszeniu Deklaracji Niepodległości, ta kolonialna procedura włączona została do amerykańskiej konstytucji. Umowy z indiańskimi plemionami dotyczące ziemi zastrzeżone są dla rządu federalnego i nie mogą ich zawierać stany ani poszczególne osoby.

Kiedy Filip stał się uznanym sachemem Wampanoagów, zaczął prowadzić politykę dyplomacji i gróźb zarówno wobec ekspansji białych na indiańskie ziemie, jak i wobec restrykcyjnych praw Purytanów, którzy dażyli do zamknięcia Indian w rezerwatach, nawrócenia ich na Chrześcijaństwo jako "modlących się Indian" i "ucywilizowania" ich do stanu całkowitego podporządkowania kolonistom. Usiłował także zjednoczyć wszystkie plemiona regionu z Konfederacją Wampanoagów we wspólnym, i w razie potrzeby zbrojnym, oporze przeciw kolonistom. Tradycyjnie wrogie plemiona trzymały się z boku, ale udało mu się zyskać poparcie silnych Nipmucków z wnętrza Massachusetts oraz Konfederacji Narragansettów z Rhode Island, których główny wódz Canonchet odgrywał w walkach znanych obecnie jako "Wojna Króla Filipa" równie istotną rolę, co Metacom. Jednak niektórzy z wodzów Wampanoagów podważali pozycję Filipa i podjęli wspólne wrogie działania, zanim jeszcze Filip rozwinął w pełni swoją strategię. Także nie wszyscy Wampanoagowie byli przekonani o mądrości angażowania się we wrogie działania. Neutralność starała się zachować Awashonks, ale jej ludzie cierpieli z rąk Anglików i pod koniec 1675 roku ich żądza zemsty zmusiła ją do przyłączenia się do Filipa. Weetamoo była wśród tych przywódców Wampanoagów, którzy przyjęli strategię Filipa od początku i pozostali w stosunku do niego lojalni.

Kolonialni spekulanci ziemscy podsycali płomienie wojny w celu usprawiedliwienia najazdów na terytoria, które odbierali zajmującym je Indianom. Skłoniło to Filipa do akcji i w 1675 roku, oraz w pierwszych miesiącach 1676, wydawało się, że jego siły przeważają, atakując pięćdziesiąt dwa z dziewięćdziesięciu osiedli białych i niszcząc całkowicie dwanaście z nich. Wiosną 1676 roku Canonchet umarł a Quaiapin została zabita, dowodząc trzystoma wojownikami z Queen's Fort. Straty te oznaczały dla Filipa poczatek niepowodzeń. Koloniści wykorzystali tradycyjnych wrogów plemiennych Wampanoagów a gdy fala odwróciła się przeciwko Filipowi, niektórzy z sojuszników Wampanoagów wycofali się, podobnie jak niektóre grupy Wampanoagów, które uznały, że ich jedyna nadzieją na przetrwanie jest pomóc Anglikom w pokonaniu Filipa. Wśród tych, którzy dołączyli do Anglików była Awashonks, chroniąc w ten sposób swoich zwolenników przed losem jeńców, którzy pozostali wierni Filipowi i niewolniczym zesłaniem do Indii Zachodnich.

Koloniści uzyskali znaczną przewagę, kiedy zdołali zniszczyć większość zbiorów wrogich Indian. Bez odpowiednich zapasów żywności kampania Filipa załamała się. Kiedy Filip z resztką sojuszników wycofał się do starej kryjówki na bagnach na wschód od Taunton River w Massachusetts, jego żona i dziecko dostali się do niewoli i zostali zesłani do Indii Zachodnich. Zdradzieccy Wampanoagowie poprowadzili siły kolonialne do obozu Filipa, gdzie 12 sierpnia 1676 roku miała miejsce ostatnia bitwa, a Filip poległ z ręki Wampanoaga o imieniu Alderman. Weetamoo wspierała Filipa do samego końca, choć jej siły spadły z trzystu do trzydziestu zaledwie wojowników. Utonęła w Taunton River, kiedy wraz ze swymi zwolennikami usiłowała zbiec Anglikom. Jej głowę, podobnie jak głowę Filipa, zabrano do Plymouth, gdzie wystawiano ją na palu jako ostrzeżenie dla każdego indiańskiego przywódcy, który myślałby o buncie przeciwko Anglikom.

W następnych latach koloniści nie czynili różnic między byłymi sojusznikami i wrogami w Wojnie Króla Filipa, zmuszając plemiona do rozstawania się z pozostałymi ziemiami. Wielu z Indian, którzy przeżyli, przeniosło się dalej na zachód, część dawnych plemion utworzyła nowe, lub przyłączyła się do innych plemion, ale wzdłuż wschodniego wybrzeża pozostały niewielkie indiańskie enklawy, niemal zapomniane przez białych. Rasowo wymieszane i przystosowane do kulturowych wzorców swoich białych sąsiadów, zachowują one jednak silne poczucie wspólnoty i plemiennych korzeni. W ostatnich latach grupy te stały się bardziej widoczne, bowiem zanoszą one stare skargi na utratę ziemi do sądów. Od lat 60-tych wiele z tych grup zaczęło potwierdzać swoją tożsamość wobec samych siebie i wobec białej opinii publicznej organizując powwow, podczas których stroje, tańce i muzyka czerpią wiele z organizowanych od dawna powwow plemion Wielkich Jezior i Równin. Samo słowo powwow trafiło jednak do zachodnich plemion od tych właśnie plemion ze wschodniego wybrzeża. Pierwotnie oznaczało ono przywódcę religijnego, szczególnie uzdrawiacza, ale biali stosowali je także do ceremonii odprawianych przez powwow i w języku angielskim oraz wśród samych Indian pojęcie to zaczęło oznaczać publiczne pokazy indiańskich pieśni i tańców.


Z książki Nancy Lurie "Indian Lives", Milwaukee Public Museum 1985, rozdział "Weetamoo" przełożył Cień