...wielkie przeżycie i obawa..jak tam będzie..?? jak się odnajdę wśród
tych ,którzy Są tam już od lat..?
długa droga za nami..i nagle...wjeżdzamy na most i po chwili w
samochodzie ogłuszający krzyk....--TAM!!!! Tam widać TIPI ..

tak...widok zapiera dech w piersi...krąg tipi skąpany w południowym
słońcu...cudownie razi w oczy..
z wrażenia mijam drogę,,,ech te blondynki..:)zawsze się gdzieś zagapią:)
po chwili jesteśmy na miejscu...
i tu przyjemne rozczarowanie..usmiechnięte,przyjazne twarze .uściski:)
czuję,że jestem u Siebie....wypatruję znajomych twarzy ,,witam ich ze
łzami w oczach....dużo mnie kosztowało aby TU BYĆ..nie ....nie
materialnie..:) i warto było...:)

 a póżniej ..póżniej wtapiam się w to obozowe życie z minuty na minutę i
wiem ,że moja Czerwona ścieżka choć kręta i czasami taka trudna...jednak
zaprowadziła mnie na własciwe miejsce..

POW-WOW..
cudowne chwile,,nie można tego opisać ..to trzeba przeżyć..a raczej
przetańczyć:)))))

wieczorne spotkania przy ognisku...rozmowy...dogasający żar ...chłód
nocy...
nie zamieniłabym tego za NIC...w świecie..
spotkałam tam wielu wspaniałych ludzi...

szkoda,ze tak nagle się to skonczyło...choroba dzieci...kochane pociechy
ale..;))))))nic dodać nic ująć:)))

niemniej ..dziękuję Stwórcy że mogłam złapać te cudne chwile ,,,to co
zobaczyłam i poczułam..to już MOJE ,,tylko MOJE :)))
 A WAM WSZYSTKIM SERDECZNIE DZIĘKUJĘ,ŻE TAM BYLIŚCIE ...ZE MNĄ
:)))))))))))))))


===>>MITAKUYE OYASIN<<====



==> Renata